Hej!
Jak tam po wakacjach?
Jak dla mnie,to trwały zdecydowanie za krótko i już mam w planach wyjazd w góry na jesień,mam nadzieje że wypali.
Dziś przygotowałam dla was recenzję pianki myjącej do twarzy i oczu marki Lirene.Stuknęła mi w tym roku 20-stka więc produkt powinnien spełniać wszystkie oczekiwania młodej skóry,jest to pianka uniweralna do każdego typu cery.Jeśli jesteście ciekawi jak pianka spisała się u mnie,to czytajcie dalej... :)
Informację od producenta: Pianka myjąca do twarzy i oczu to niezwykłe połączenie efektywnej pielęgnacji twarzy z egzotyczną dawką energii oraz owocową ucztą dla zmysłów. Ekstrakt z guarany jest bogatym źródłem pobudzającej kofeiny, która orzeźwia i odświeża skórę. Reguluje wydzielanie serum i wspomaga regenerację tkankową. Wit. E działa silnie przeciwrodnikowo, poprawia elastyczność, wzmacniając strukturę skóry i zapobiegając procesom starzenia. Olej sezamowy koi podrażnienia i zaczerwienienia, jednocześnie głęboko nawilżając skórę.
Plusy:
+Dobrze oczyszcza.
+Wygodna aplikacja.
+Przyjemny zapach.
+Skóra nie jest ściągnięta po jej użyciu.
+Nie podrażnia.
+Konsystencja,jedwabistej pianki.
Minusy:
-Dozownik,łatwo jest wycisnąć za dużo produktu.
-Nie radzi sobie ze zmyciem makijażu.
Podsumowując był to bardzo przyjemny produkt,delikatnie oczyszcza i nie podrażnia skóry,jednak nie wiem czy wrócę do niego ponownie ale na pewno jest wart przetestowania.
Miłego tygodnia :)
Buziaki;*