poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Kosmetyki mineralne Annabelle Minerals

Witajcie!
 Jakiś czas temu miałam okazję przetestować produkty marki Annabelle Minerals,są to jak nazwa wskazuję kosmetyki mineralne.Tego typu kosmetyki zyskują coraz większą grupę fanek,jednak aby je aplikować trzeba mieć wprawę,u mnie minął tydzień abym nauczyła się je stosować i abym nie marnowała produktu a zdarzało mi się nałożyć za dużo lub nie strzepać nadmiar produktu z pędzla co kończyło się  osypaniem produktu.Wiadomo początki są najgorsze,jednak opracowałam metodę nakładanie kosmetyków mineralnym,wystarczy nabrać naprawdę niewielką ilość produktu,strzepać pędzel najlepiej nad opakowaniem i nakładać kolistymi ruchami na twarz.


 Korektor nakładam przy pomocy małej gąbeczki,którą moczę w letniej wodzie,wyciskam nadmiar wody i delikatnie nabieram korektor i wklepuje pod oczy.Z różem było o wiele łatwiej,nakładałam go zwykłym pędzlem do różu,jednak trzeba uważać aby nie nabrać zbyt dużej ilości ponieważ kolor jest intensywny.


 W skrócie wypiszę wam plusy i minusy każdego z produktów oraz napiszę trochę o produktach,którymi aplikowałam kosmetyki.
 Zacznijmy od podkładu,zdecydowałam się na podkład kryjący w kolorze Golden Fair,jest to ciepły beż.Podkład jest bardzo drobno zmielony i całkiem dobrze kryję,stopień krycia można oczywiście budować.Dla pełnego krycia nakładam trzy warstwy ale gdy się spieszę wysypuję pół porcji podkłady i pół korektora,mieszkam i nakładam.Wtedy starcza  jedna warstwa a niedoskonałości i blizny potrądzikowe są niewidoczne a niestety mam co ukrywać.Jedyny minus jaki dostrzegłam to, podkład uwydatnia suche skórki.Jako posiadaczka skóry tłustej/trądzikowej zwracam uwagę na świecenie się skóry,podkładu nie przypudrowywałam,niczym nie utrwalałam,świecenie pojawiło się po ok.4 godzinach a sam podkład utrzymuję się na mojej skórze ok.8 godzin co nie jest najgorszym wynikiem.


 Spośród 5 kolorów róży,zdecydowałam się na róż w kolorze Honey,który okazał się ceglastym kolorem co średnio mi odpowiada.Kolor na stronie wydawał się całkiem inny.Róż jest bardzo dobrze napigmentowany a jeśli chodzi o trwałość to utrzymuję się tak samo dobrze jak podkład.


 Moim faworytem jest korektor,wybrałam go w kolorze Medium czyli średni i śmiało stwierdzam że jest bardzo jasny.Uwielbiam go,ma świetne krycie a u mnie jest co kryć,cienie pod oczami,wypryski oraz blizny potrądzikowe a przecież jakoś do ludzi trzeba wyjść.Korektor zdecydowanie spełnia moje oczekiwania i na pewno sięgnę po niego ponownie ale tym razem skusze się na ciemniejszy odcień.




 A tak prezentują się kosmetyki po roztarciu ich na dłoni,od lewej róż,korektor i podkład.


 Do aplikacji wybrałam pędzel typu kabuki i gąbeczkę.Zacznę od pędzla,prałam go już 4 razy i co zauważyłam?Włosie nie wypada,pozostaję dalej mięciutkie,drewniana rączka się nie odkleja co często się zdarza przy drewnianych rączkach.Mogłabym go porównać do pędzla z eco tools,spisuje się tak samo dobrze.Jeśli chodzi o gąbeczkę to rzadko z niej korzystam ale brakowało w mojej kolekcji małej precyzyjnej gąbeczki.Bardzo dobrze nakłada się nią korektor w okolicy oczu,gąbeczka nie pochłania produktu,bardzo dobrze się ją myję i póki co nie dostrzegłam żadnych minusów.

 Podsumowując śmiało mogę polecić każdemu kosmetyki mineralne,szczególnie teraz latem gdy ostatnia rzecz o jakiej myślimy to nałożenie fluidu,tu aplikacja jest dość szybka i wygodna.

Używacie kosmetyki mineralne?
 Lubicie je?

 Do następnego :)

8 komentarzy:

  1. Ja mam okazję testować kosmetyki mineralne z Lily Lolo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie miałam nic z Lily Lolo,daj znać jak się spisują.Póki co jestem zadowolona z kosmetyków Annabelle Minerals :)

      Usuń
  2. Tych minerałów jeszcze u siebie nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam je w zapasach:D na razie szkoda mi ich używać xd obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam róże, podkłady i puder. Uwielbiam kosmetyki tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja kiedyś namiętnie używałam podkładu tej firmy, uwielbiałam go! Ale z czasem doszłam do wniosku, że mnie zapycha. Wydawało mi się to absurdalne, bo z reguły nie powinien, ale odstawiłam go i z czasem cera mi się poprawiła. Za to róż uwielbiam- posiadam inny odcień niż Ty.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba nigdy nie stosowałam produktów tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś używałam regularnie ich podkładu. Lubię także róże z jej firmy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Kochani za każdy komentarz,daje mi to dużo motywacji :)
Na komentarze odpowiadam pod postem.