poniedziałek, 3 grudnia 2012

Brr...

Hej.
Dzisiejszy dzień nie był najlepszy,wracając z zajęć po 20 autobus w którym jechałam się zepsuł,musiałam pójść na tramwaj.Było strasznie zimno,będąc już w domu nie czułam nóg.Poznałam już uroki zimy,chociaż tak niecierpliwie na nią czekałam to już powoli zaczynam mieć jej dość.
U nas na śląsku już spadł śnieg,chociaż dzień wcześniej było całkiem ciepło.Już bez rękawiczek się nie obejdzie.Jutro muszę pójść po prezent na mikołajki a za cholere nie chce mi się wychodzić na ten mróz,najchętniej spędziłabym dzień w łóżku pisząc dla was posta lub zrobić sobie dzień relaksu,maseczki i te sprawy ;)Ale cóż trzeba się ogarnąć.

2 komentarze:

  1. Ja mam w tym tygodniu 2 duże kolokwia, a śnieg padający z nieba mnie dobija...
    Dziś kupiłam sobie ocieplane zimowe kozaki, ale znając moje beznadziejne krążenie krwi to nawet jakbym je wypchała watą to i tak będzie mi zimno :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe mam zupełnie tak samo,wkładam grube skarpety i emu i mimo to jest mi zimno.Najlepiej położyć się w domu z kubkiem ciepłego kakao ;)

      Usuń

Dziękuję Kochani za każdy komentarz,daje mi to dużo motywacji :)
Na komentarze odpowiadam pod postem.