czwartek, 31 marca 2016

Mineralny rozświetlacz do twarzy i oczu Lirene Shiny Touch

Na pewno każda z nas zna fluidy i kremy bb od Lirene wiec pewnie zauważyłyście że od jakiegoś czasu w sklepach pojawiła się również kolorówka w postaci bronzera z różem,rozświetlacza do twarzy i oczu oraz pudrów w trzech odcieniach.Produkty mają funkcjonalne opakowania i mają piękne tłoczenia,aż szkoda ich używać.
 Jeśli jesteście zainteresowane moją opinią,zapraszam dalej...


 Już po pierwszym teście wiedziałam że mój makijaż nie obejdzie się bez tego rozświetlacza,ma idealną miękką konsystencję,dzięki której bardzo łatwo rozetrzeć produkt,dobrze zaaplikowany nie robi błyszczącej plamy na skórze wiec bez obaw można go nakładać nawet palcami,delikatnie rozcierając.Bardzo mi się spodobał jego efekt,skóra od razu wygląda świeżo i promiennie,wydaje się być wypoczęta.


 Plusy:
 +Daje efekt wypoczętej skóry,świeżości,młodzieńczego naturalnego blasku.
 +Bardzo dobra pigmentacja.
 +Piękne połączenie kolorów satynowej bieli,ciepły szampańsko-beżowym i naturalny pudrowy róż.
 +Trwałość.
 +Pudrowo-satynowe wykończenie.
 +Wydajny.
 Minusy:
 -Zbyt perfumowany.
 -Opakowanie,strasznie się rysuję i nie wygląda to zbyt estetycznie.


 Znacie? Lubicie?
 Dla mnie to must have w makijażu. 

 Do następnego:)

sobota, 26 marca 2016

Spokojnych Świąt Wielkanocnych


Życzę Wam, Kochani,
aby te święta wielkanocne
wniosły do Waszych serc
wiosenną radość i świeżość,
pogodę ducha, spokój, ciepło i nadzieję. 

Niech radosne Alleluja będzie dla Was
ostoją miłości i niezłomnej wiary.
Niech pogoda ducha towarzyszy Wam
w trudzie każdego dnia,
a radość serca w czasie zasłużonego odpoczynku.

czwartek, 10 marca 2016

Haul kosmetyczny

Witajcie Kochane,
 Jak może zauważyłyście albo i nie,wiele się zmieniło u mnie.
 Zmieniłam nazwę bloga,ponieważ nie byłam przekonana do poprzedniej,chciałam ją zmienić ale nigdy nie miałam pomysłu na nazwę.Zmienił się również wygląd bloga,mam nadzieje że na plus,dajcie znać co o nim myślicie.A dziś przychodzę do was z małym haulem.
 Ostatnio zaopatrzyłam się w kilka nowych kosmetyków.W większości są to produkty bez których nie mogę się obejść takie jak Nivea Pearl&Beauty,dezodorant do którego często wracam,jedyny który nie podrażnia mojej wrażliwej skóry i odpowiada mi jego zapach.
 Kolejnym produktem jest limitowana wersja żelu pod prysznic Isana,ostatnimi czasy byłam zakochana w zimowym żelu również Isany ale że lubię nowości to postanowiłam sięgnąć po te nowość,jego zapach jest obłędny,jest to słodki owocowy zapach,który przypomina mi syrop dla dzieci. 
Następną nowością jest Marion spray do włosów,był taniusieńki dałam za niego 5,99zł,wzięłam go głównie aby ułatwić sobie rozczesywanie włosów.
 
Produkt,który jest moim "must have" od około czterech lat.Oliwka dla dzieci Babydream,używam go do ciała i do olejowania włosów,jest to najlepszy olejek jaki używałam,ma przyzwoity skład,piękny delikatny zapach,jest tani i wydajny,czego chcieć więcej?
 Następnym produktem jest saszetka maski z Biovax.Gdy moje włosy przeżywały dekoloryzacje z wieloletniego farbowania na czarno,zmieniły się w ciemny blond i trochę na tym ucierpiały,wspomagałam się właśnie tymi maskami.Używam jej od skóry głowy aż po same końce,spokojnie zostawiam na 30 minut,spłukuje.Włosy po niej są mięciutkie,sypkie i pięknie pachną.
 Teraz produkt,który ma służyć do złagodzenia podrażnionej skóry po goleniu czyli w moim przypadku jest to krem ochronny Bambino z cynkiem,pewnie każda z was go pamięta z dzieciństwa.Jest tłusty,treściwy,łagodzi podrażnienia i idealnie chroni skórę.

  To na tyle,nie był to jakiś duży haul ale zawsze coś.
 Trzymajcie się ciepło:)
 Buziaki:*

wtorek, 8 marca 2016

Wszystkiego Najlepszego Kochane!


Spełnienia wszystkich marzeń
 Zadowolenia z siebie 
 Radości życia i aby każdy kolejny dzień był Dniem Kobiet 

 Wszystkiego Dobrego Kochane!

czwartek, 3 marca 2016

Lirene-Nawilżająco-Rozświetlający Płyn Micelarny z Witaminą C

Cześć!
 Dziś zapraszam na krótką recenzję płynu micelarnego od Lirene.Płyn micelarny to najpopularniejsza metoda oczyszczania skóry z makijażu i zanieczyszczeń.Testowałam wiele płynów micelarnym i do tej pory moim ulubieńcem był Garnier,jednak lubie testować nowości i dałam szansę Lirene.
 
 Informacje od producenta:

 Płyn znajduję się w przeźroczystej butelce,która umożliwia nam wgląd do ilości produktów.Jest to typowa butelka płynów micelarnych i toników Lirene.Nie przedłużając,plusy i minusy produktu.

  Plusy:
 + Dobrze sobie radzi ze zmyciem dziennego makijażu.
 +Nie wysusza.
 +Nie uczula.
 +Ma delikatny,niedrażniący zapach.
 +Nie podrażnia skóry.
 +Wygodne opakowanie.
 +Dostępność,możemy go dostać w większości drogerii.
 Minusy:
 -Nie radzi sobie z mocnym makijażem oczu.
 -Jest niewydajny.

Podsumowując nie zawiodłam się ale jak dla mnie płyn jest średni,idealny do zmycia podkładu,pudru,bronzera ale do zmycia mocnego makijażu oczu trzeba się trochę napracować.

 Do następnego :)

piątek, 12 lutego 2016

Z jasnego beżowego blondu na ciemny blond-Garnier Color Naturals Creme 7 Blond

Nadszedł nowy rok także czas na zmiany,zaczęłam od zmian na głowie i padło na farbę Garnier Color Naturals w kolorze Blond,co prawda Pani na pudełku przedstawia raczej ciemny blond o który mi właśnie chodziło.A co uzyskałam?Zobaczcie sami.
 

 Na moją długość włosów poszły w ruch trzy opakowania,farba nie jest droga możemy ją dostać w promocji za 9 zł,jest dostępna w większości drogerii i marketów.
 Ostatni kolor jaki kładłam na włosy był to Garnier z tej samej serii o numerze 9.13 czyli bardzo jasny beżowy blond.
Farba ma idealną konsystencję,jest gęsta i nie spływa z włosów. 
 Przed koloryzacją:


 i po koloryzacji:

Farba przyciemniła włosy i nadała im ciepły odcień,zdecydowanie nie jest to kolor o który mi chodziło.Na pewno nie sięgnę ponownie po ten kolor.

Trzymajcie się ciepło,
 Buziaki:*

piątek, 22 stycznia 2016

Tydzień w zdjęciach #13

Witajcie już w nowym roku 2016,mam nadzieje że nowy rok rozpoczął się dla was lepiej niż dla mnie ale wszystko wraca do normy także może nie będzie tak źle jak się wydawało.Zastanawiałam się jaki będzie pierwszy post w tym roku i zauważyłam że od ponad pół roku nie było tygodnia w zdjęciach,także dziś wrzucę wam kilka zdjęć ale nie z tygodnia,tylko z dwóch miesięcy,a jeśli ktoś śledzi mnie na instagramie to z pewnością wie co u mnie.Zapraszam do oglądania


 Na osłodę orzechowa Princeska-jest pięknie :)
 Piękne stroiki od Lirene umilały święta.Dziękuje Lirene.
 A tak prezentował się jeden z nich.
 A w chłodne wieczory rozgrzewająca słodka chwila.
 Nasza pierwsza żywa choinka i na pewno ostatnia!Ubieranie jej spowodowało u mnie uczulenie i swędzenie skóry :( Za rok lecę po sztuczną.
 A tak wyglądała choinka u mnie w mieście.
Mój must have na jesień i zimę,używam na zmianę z 10% kwasem migdałowym.
 Moja Izmirka,taka była malutka a dziś.....
 a dziś budzi mnie co rano i wręcz domaga się jedzenia.
 Jeśli już o jedzeniu mowa to od dziś jestem na diecie,niektórzy dietę zaczynają od poniedziałku,ja od piątku ;)
I taki sobie obiadem wyczarowałam,do MasterChefa z takimi umiejętnościami nie pójdę ale ważne ze jest fit :)

 Do następnego:)
 Buziaki:*